Aisa „Imię, ktore noszę” 2023
Na wyjazd na warsztaty byłam namawiana już od wielu lat… Zawsze myślałam, że to nie moja bajka, nie moje miejsce, nie moja droga… I pewnego dnia mąż podesłał mi link na warsztaty „Imię które noszę” i to było jak piorun z nieba. Nagle poczułam, że chcę tam jechać, że bardzo chcę tam jechać, że cieszę się tym wyjazdem jak dziecko, które dostało zabawkę. Nie wiedziałam co mnie tam czeka, nie myślałam o tym. Po prostu chciałam już tam być.
Pierwsze chwile na warsztacie nie były łatwe. To powolne wychodzenie ze swojej strefy komfortu. To mierzenie się z własnymi lękami i słabościami. To odkrywanie siebie na nowo.
Obudzić w sobie ponownie dziecięcą radość życia, smakowania, przeżywania – to tylko część tego czego można doświadczyć na warsztatach.
Mimo strachu przed otwarciem się i pracą w grupie zobaczyłam, że razem możemy więcej, że wsparcie drugiej osoby to piękny dar, na który możemy sobie pozwolić.
Bieganie po łące, spacer w lesie, medytacje przy ognisku, taniec intuicyjny, to tylko maleńki wycinek tego co tam się działo. A działo się BARDZO DUŻO!!! pięknych rzeczy.
Dotarcie do swoich korzeni, ujrzenie swoich przodków, usłyszenie swojego imienia, to cudowny proces zajrzenia w samego siebie.
Teraz, po powrocie do domu czuję się lekka, czuję że mogę więcej, jakbym zrzuciła wielki ciężar z pleców i teraz szła przez życie z lekkością i oczekiwaniem a nie strachem na to co się wydarzy. Wiem, że to dopiero początek, że wkroczyłam na właściwą ścieżkę mojego rozwoju duchowego i teraz tylko czekam do jakiej krainy mnie poprowadzi. Wiem, że będzie wiele zakrętów i wspinaczek pod górę, ale chcę tego doświadczyć!!!!
Serdecznie dziękuję Wszystkim Wspaniałym Ludziom dzięki którym mogłam przeżyć ten magiczny czas. Gaya, Mario jesteście niesamowici!!!! Ekipa pomagająca – to takie niewidzialne duszki, na które zawsze można było liczyć.
I oczywiście wspaniali współtowarzysze przygody, bez Was by tego nie było!
Jeszcze raz serdecznie dziękuję i gorąco pozdrawiam. Do następnego zobaczenia 🙂
AisA