Dominika, Szkoła Tantry Serca, 2-letnia Formacja Psychodynamiki Relacji i Komunikacji Ciała

Refleksja Szkoła Tantry Serca 2 lata.

Magiczny to czas w każdym ze spotkań odkrywałam kawałek siebie. Za każdym razem uwalniałam to co nie jest mi potrzebne. Wylałam hektolitry łez, które uzdrowiły moje ciało i duszę. Było też bardzo dużo łez wzruszeń. Wzruszenia, które powstawały gdy patrzyłam i przeżywałam Boskie rytuały, gdy słuchałam pięknych pieśni, melodii płynących z gry na instrumentach, gdy śmiałam się z zabawnych przedstawień, wzruszeń dostarczanych przez piękno przyrody, przez wspaniałe słowa. To czas tańca, ruchu, poznawania swojego ciała. Czas radości i zabawy. To czas świętowania urodzin. To czas pokonywania strachu, rozpuszczania zacisków, pozbywania się lęków, porzucania projekcji. To czas doświadczania, pobudzania zmysłów:

smaku – najsmaczniejsze smaki, zapach mchu, świerku, żywicy, łąkowych kwiatów, kadzideł i olejków.

Dotyku – masaże, dłonie, piórka itp.

Słuchu – dźwięk pulsu Ziemi, dźwięk bębna, grzechotek, śpiewu ptaków i ten ryk jeleni pewnej nocy…

W ciągu tych dwóch lat trwania szkoły uczestniczyłam dodatkowo w dwóch warsztatach: Taniec z Bogami oraz Imię, które noszę.

Taniec z Bogami jest dla mnie bardzo ważnym i głównym warsztatem jaki przeszłam. Jest to warsztat, który ukazał mi jaki jest mój mit, który prowadzi mnie przez życie. Jaką jego część przerabiam w danym momencie.

Mój mit mówi o postaci, którą stworzył zły czarodziej, aby pomogła mu dotrzeć i zniszczyć Istoty. Czarodziej zamiast serca włożył kamień, aby nie czuła i była zimna. Pewnego dnia bohaterka wpada do rzeki, przestraszona, że mogła umrzeć, pragnie zmiany. Prosi DOBREGO CZARNOKSIĘŻNIKA o pomoc. I tak Dobry Czarnoksiężnik znajduje zaklęcia, które odczarowują zły czar. Zmienia też kolor włosów. Od tego momentu jest dla i z Istotami.

Tak, na ostatnim spotkaniu dostałam serce z Niebios. Serce z którego wypływa miłość i łagodność. Dzielę się swymi bogactwami z innymi Istotami. Przeszłam transformację, inaczej patrzę na świat i ludzi.

Dzięki warsztatowi „Imię, które noszę” dowiedziałam się kim jest mój praprzodek, jaką mądrość nosił w sobie oraz gdzie tkwiła jego siła.

Otwieram mój rysunek z „Wędrówki Bohatera”. Przez te dwa lata pracy nad sobą odnalazłam MÓJ CUD – MOJE SERCE. (nawet w rogu siedzi kot!)

Dla mnie to bajka!!

Dobrze było przewartościować swoje życie. Zrezygnować z przyjaciół, którzy tak naprawdę byli nieprzyjaciółmi, z wycieczek po świecie aby znaleźć Krainę Cudów.

Pracę nad sobą zaczęłam od warsztatów w Modrej Rzece. Partner namawiał mnie kilkukrotnie, aż się zdecydowałam. Dziękuję mu za wytrwałość i zaczekanie na mnie. To była bardzo dobra decyzja i ogromnie się cieszę, że mam tak wspaniałych nauczycieli tantry. Mario, Gayu każde słowo, radę, opowieść wkładam do szuflady i otwieram wtedy gdy przychodzi na nie czas. Niczego nie odrzucam. Do niczego się nie przywiązuję. Płynę w rytmie jaki nadaje mi życie, z zaufaniem i ze świadomością, że mam pomoc Ojca Słońca.

Dziękuję całej Modrej Rzece: Aleksandrze, Magdalenie, Oli, Szymonowi, Magdalenie, Ani, Julii, jesteście jak Aniołowie. Pojawiacie się zawsze w odpowiednim czasie i miejscu. Zawsze czułam się bezpieczna. Dziękuję wspaniałym osobom przygotywującym z miłością posiłki.

Dziękuję sobie za zaangażowanie i chęć odnalezienia siebie i swojej kobiecości. Cieszę się, że napisałam tę refleksję bo pisząc ją odkryłam kolejne nowe rzeczy o sobie i swojej historii.

Z miłością i szacunkiem

Dominika