Radosław, warsztat szamański Taniec z Bogami
Wchodzę w świat, który jednocześnie mnie przyciągał i odpychał. Świat rycerzy, magii, księżniczek, Graala i tajemniczej symboliki.
Parzifal przechodzi przez moje ciało, a z nim Król Rybak, Graal i kobiece postacie (matka Herzeleide, Kondwiramur i czarodziejka Kondrie), które przynoszą mi nowe odkrycia własnej wrażliwości. Wraz z nimi tańczę Taniec Głupca tak mocno, że ciało drży w każdej nowej pozycji. I wtedy mit staje się opowieścią mojego życia.
Przychodzą momenty i sytuacje, które są tożsame na poziomie odczuć z tym, co pamiętam z życia. I dzieją się momenty odpuszczenia, jak trauma przeszłych wydarzeń spływa i pozostawia miejsce na nowe.
I otwierają się punkty świadomości. Kwestia radości i czy nią się dzielę. Jak widzę innych ludzi, a zwłaszcza mężczyzn. Czy potrafię spojrzeć sercem czy pielęgnuję urazy
Z tą świadomością idę dalej z wielkim odkryciem, że szlachetny rycerz może nie być poważny, a nawet dobrze się czuję, gdy jest śmieszny.
Jak Parzifal w stroju błazna pod rycerską zbroją.
I w ten sposób ja też zdjąłem kolejny wielki kawał zbroi.