Relacja z warsztatów tantry
Pierwszy raz spotkałam Gayę i Mariusza Wiśniewskich (www.tantra.pl) we
wrześniu 2007 i od tego momentu zaczęła się przygoda z odkrywaniem mojej
kobiecości i seksualności.
Wcześniej uczestniczyłam w różnych warsztatach rozwoju osobistego, podczas których dotykałam wielu trudnych tematów, ale nigdy nie udało mi się wejść tak głęboko do swojego wnętrza w poszukiwaniu przyczyn i odpowiedzi na pytania związane z
seksualnością: skąd i dlaczego mam tyle blokad, dlaczego nadal powielam
programy moich rodziców oraz programy z poprzednich wcieleń, dlaczego
udaję aby zadowolić partnera, rodzinę, współpracowników, czy zasługuję
na zmianę i na bycie WOLNĄ OSOBĄ pod każdym względem.
Na początku warsztatów pilnie obserwowałam co się wokół mnie dzieje –
chciałam mieć pełną kontrolę nad swoim zachowaniem emocjonalnym i
ciałem fizycznym. Pewnego dnia niespodziewanie podczas medytacji
dynamicznej odpuściłam kontrolę i uwolniłam krzykiem oraz ruchem ciała
głęboko schowane emocje. Cofnęłam się do okresu prenatalnego i jeszcze
dalej ….. i zatraciłam się w tańcu. Od tego momentu uwielbiam tańczyć
a ruchy mojego ciała stały się bardziej płynne – po prostu kobiece.
Odkąd pamiętam moje wewnętrzne dziecko było zawsze pełne smutku,
nieszczęśliwe, bardzo statyczne. W dzieciństwie nie miało szansy na
wyrażenie siebie poprzez ekspresję ciała i uwolnienie emocji, musiało
przecież być bardzo grzeczne i odpowiadać oczekiwaniom rodziny. Na
innych warsztatach (Merkaba, Uzdrawianie Własnym Głosem) powoli
zaprzyjaźniałam się z wewnętrznym dzieckiem i uczyłam się go kochać
Bezwarunkową Miłością, ale dopiero na tantrze udało mi się uwolnić ruch
i emocje. Bardzo często teraz w domu, jak słucham muzyki, to tańczę a
przyjemne wibracje rozchodzą się po całym ciele wywołując uśmiech i
dziecięcą radość. Wreszcie moje wewnętrzne dziecko nauczyło się
beztrosko bawić i nawet czasami psocić, z czego ma niesamowitą frajdę:) .
Doświadczyłam też bardzo silnego procesu uzdrawiania podczas
psychodramy, w której wybrałam reprezentantów grających mnie, moją Mamę, Tatę, Animusa (moją męską część) i Animę (żeńską część). W tym
ćwiczeniu negatywne poglądy na temat seksu (otrzymane od rodziców)
zamieniłam na pozytywne. Byłam w tym procesie tak długo, aż poczułam
całym ciałem zmianę. Nie było szansy na udawanie:)) , proces był
wspierany przez reprezentantów, którzy razem ze mną odczuwali moje
emocje. Zmiana jest trwała – od tego momentu inaczej doświadczam relacji
seksualnej z partnerem.
Podstawą warsztatów jest taniec/medytacja dynamiczna czyli oczyszczanie
ciała z blokad fizycznych (napięć gromadzonych latami) i emocjonalnych.
Pracujemy ze wszystkimi czakrami po kolei. Tańczymy z różnymi, bardzo
często zmieniającymi się partnerami – zarówno mężczyznami jak i
kobietami, po to aby uwrażliwić nasze ciało na odczuwanie energetyczne
drugiej osoby. Zajęcia są przeznaczone dla singli: kobiet i mężczyzn
(zachowana jest równowaga jeśli chodzi o ilość mężczyzn i kobiet) oraz
par.
Dopiero po uwolnieniu zaczynamy odczuwać większą wrażliwość na dotyk i
przyjemność z kontaktu fizycznego z drugą osobą. Do standardowych
ćwiczeń tantrycznych należy masaż tantryczny i fala – w moim przypadku
za każdym razem przeżywałam coś innego.
Podczas ostatnich warsztatów, nieoczekiwanie przez przypadek , masaż
tantryczny robiłam po raz pierwszy z kobietą. Znam już swoje ciało i
wiem, że jest bardzo wrażliwe na dotyk, więc postanowiłam świadomie
odciąć się od tych emocji. Nie chciałam pozwolić sobie na przyjemne
odczuwanie poprzez dotyk kobiety. Po masażu zaczęłam się jednak
zastanawiać: czego się bałam i od czego uciekałam. Następnego dnia
postanowiłam przekroczyć ten próg, otworzyłam się na dotyk kobiety i
doświadczyłam czegoś cudownego.
Moja ostatnia fala podczas Sylwestra Tantrycznego była przeżyciem wręcz
mistycznym, razem z moim partnerem podróżowaliśmy po innych wymiarach
energetycznych i doświadczaliśmy pierwotnej natury człowieka. Taki
bliski kontakt z poziomu serca z drugą osobą to Czysta Bezwarunkowa
Miłość, której doświadczam coraz częściej w życiu codziennym.
Dziękuję Kobietom, że pozwoliły mi się otworzyć na ich Kobiecość.
Dziękuję Mężczyznom, że pozwolili mi się otworzyć na ich Męskość.
Agnieszka
Link do artykułu: https://www.czarymary.pl/a_69_relacja_z_warsztatow_tantry
Tekst oryginalnie opublikowany na Taraka.pl