Ula, „Taniec z Bogami i Boginiami”, 2024
To był najmocniejszy czas dla mnie. Widzę, że nic nie dzieje się przypadkowo, pracujemy na to wszyscy. Tworzymy razem. Mogłabym pisać i pisać ile magi, świętości i niezwykłości doświadczyłam za każdym razem gdy jestem w Morawie, ale teraz w największej wdzięczności stoję przed mądrością Gayi, Mario, Aleksandry i całej ekipy. Ich wiedza, doświadczenie i szczerość to dar, który może nie zawsze jest łatwo przyjąć. Może trzeba mieć na to odwagę i pokorę.
To był najmocniejszy czas dla mnie. Widzę, że nic nie dzieje się przypadkowo, pracujemy na to wszyscy. Tworzymy razem. Otwierałam się i uwrażliwiałam się na to przez całe moje życie. A w Morawie na szczęście czasu nie tracimy. Tu są ludzie, którzy są czujni, wrażliwi i odważni.
Zobaczyłam swój Mit, kogo tam najcześciej odgrywam w moim życiu, gdzie i w co najchętniej kieruję moją energię. Jak ogromne są zasoby naszego świata, a nawet mojego Mitu!, gdy tylko będę na nie otwarta i świadoma. Poczułam to w ciele, w emocjach, w swoich żyłach i oczach innych ludzi, tańczyłam z bogami. Poczułam najmocniej, ponad słowami, które mogę tu wyrazić.
Uszanowałam też to, że każdy z nas ma swój własny Mit i nie jestem tylko w swojej bajce. To, że nie muszę być w czyjejś bajce, w czyimś życiu, niektóre role mogę oddać.
I chcę iść dalej. Będzie cyklicznie, będzie jasno, będzie ciemno. Dalej, tam gdzie mam dotrzeć.
A z Wami to przede wszystkim jest wesoło
Dziękuję kochane Krasnoludki i Przyjaciele
Dziekuję Nauczycielom