Tantryczny dojrzały związek uzdrawia i wzrasta razem Miłość, radość, ekstaza.
Kiedy dwa bieguny się łącza, wyzwalają dynamikę, wir zdolny do tworzenia czegoś nowego. Tak więc dla nas, ludzi, połączenie naszej męskiej i żeńskiej polarności tworzy nowe pole energetyczne, naturalnie dla wzrostu, wzniesienia, Miłości, narodzin dzieci, lub czasem niestety, poczucie braku, konflikt, zniszczenie… Powstaje nowy byt, który jest czymś więcej niż sumą dwóch osób. Wydaje się, że to z natury rzeczy akt seksualny, pieczętuje parę, hetero lub homo. Seksualność wyzwala w nas wszelkiego rodzaju formy procesu. Nasze komórki, nasze odczucia, nasze emocje, nawet nasze myśli przechodzą przez prawdziwe trzęsienie ziemi, zwiastując poważne przemiany alchemiczne.
Seksualność
Możemy zadowolić się kochaniem się z doświadczeniem seksualnym, przyjemnością fizyczną, zaspokajaniem impulsów, a nawet zwykłym rozładowaniem napięć. Ci, którzy uprawiają seks tylko dla seksu, są często głęboko sfrustrowani. Czegoś brakuje, zwłaszcza jeśli jeden z partnerów potajemnie ma nadzieję, że uda mu się złapać drugą osobę poprzez seksualność, i ma nadzieję, że w zamian zostanie kochany. Ale czy to naprawdę Miłość, czy jest to forma negocjacji? W satysfakcjonującym związku seks i miłość są ze sobą powiązane. Akt seksualny przeżywany w szacunku i przyjemności, jest zaproszeniem do otwarcia serca, by wejść głębiej i wyżej. Jeśli nie ma czułości, nie ma otwarcia na Miłość. Wszyscy potrzebujemy wyrazu czułości, delikatnego głosu, słów uznania, pieszczot… Wtedy seksualność staje się pożywnym doświadczeniem dla ciała, serca, duszy, doświadczeniem intensywnej przyjemności i głębokiego relaksu, fuzja i otwartość na poziomie trans-osobowym to znaczy poza ograniczoną osobowością każdego partnera.
Miłosny impuls zasila nasz świat napędów. Ale kiedy wystąpiły represje, nasze impulsy przekształcają się w przymus, a przymus uprawiania seksu nie ma nic wspólnego z Miłością. Seksualność nie może spełnić swojej roli, nie odżywia naszych dusz, jest tylko rozładowaniem napięcia. Spotkanie dwojga istot może odbywać się na wielu poziomach, głębiej i bardziej subtelnie, poprzez to, co Tantra nazywa Czakrami, ośrodkami energii
i wpół-rezonansu. Staje się „pionową seksualnością” co oznacza że przy spotkaniu energia wędruje do góry. Różne rezonanse wzmacniają i splatają specyficzne powiązania między tymi dwiema istotami, co tworzy istotę pary. Bez czakry serca seks jest wyłącznie rozładowaniem napięcia poprzez akt. Aby radość emanowała potężnymi, uzdrawiającymi i transformującymi wibracjami, prawdziwa miłość, hojna i altruistyczna, tak samo jak szacunek dla siebie i własnej przyjemności, pojawia się jako podstawowy składnik. Każda komórka, każda część ciała rezonuje z resztą ciała. Kiedy seks otwiera się w Miłości, całe ciało otwiera się i wibruje, śpiewa, tańczy
i smakuje. Kiedy emocje kurczą się, seks natychmiast się zamyka. Dzięki Miłości energia seksualna ożywa w całym ciele, sprawia, że wibruje
i wzmacnia nieoczekiwane zasoby całej istoty. I ten akt przyczynia się do osobistej transformacji każdego.
Uwarunkowania minionych stuleci w sposób straszliwy traktowały kobiety i kobiecość i pozostawiły ludzi spragnionych miłości. Kobieta zredukowana do stanu przedmiotu nie była w stanie przekazać czym jest miłość. Praca, którą należy podjąć, jest ogromna, na szczęście zmierzamy w kierunku większego szacunku, większej świadomości biologicznej i psychologicznej, w kierunku uznania prawa do przyjemności, a zatem więcej miejsca dla kobiety i energii kobiecej… Od wieków Tantra poszła dalej proponując życie seksualnością w stanie ciągłej medytacji, ofiarowania i wdzięczności. By seksualność otwierała Nas na boskość, – w rzeczywistości energia seksualna, energia życia, może być tylko boska – koniecznością jest byśmy na nowo znaleźli naszą wrażliwość i naszą delikatność.
Jest to możliwe tylko poprzez otwarcie się na nasz emocjonalny świat, powitanie go, przejście przez proces uzdrawiania. Emocje, które nie są słyszane ani transformowane, stoją na drodze przepływu energii miłości. Rozpoznawanie i słuchanie Naszych emocji uwalnia całą energię, która jest blokowana, i wtedy czujemy się na nowo żywi z ogromnym impetem do życia i zakochani. (bardzo ciekawie i obszernie o tym pisał Wilhelm Reich) Ci, którzy poszukują czegoś więcej, mają wizję i pragnienie, mogą przejść od dążenia do zwykłego orgazmu, rozładowania do doznania ekstazy, nowego stanu bycia w żywej wibracji i delikatnej intensywności oraz uczucia obfitości i wdzięczności.
Miłość, fuzja, autonomia i wolność
Niektórzy uważają, że życie w parze jest niemożliwe na dłuższą metę. Jednak najgłębsze doświadczenia wymagają czasu. Jak mówią wielcy Mistrzowie, miłość jest rośliną, która źle znosi częste przesadzanie. Miłość musi zakorzenić się w medytacyjnej obecności dwóch istot, w głębokiej harmonii. Jest to możliwe poprzez świadomą codzienność i jakość komunikacji. Na naszych warsztatach szczególnie zwracamy się do tych, którzy pragną się zaangażować, chcą się rozwijać i są gotowi, by nadać swemu życiu intensywność i autentyczność. Zachęcamy by uważali swoją intymność za cenne dobro, które należy chronić i karmić. Życie w związku jest ciągłym poszukiwaniem równowagi, jest czymś zaskakującym, wymaga dużo wiedzy o sobie i wzajemnego zaufania.
Kiedy każdy partner zaczyna istnieć sam dla siebie, gdy uczy się poznawać samego siebie i troszczyć się o swoje uczucia, rozpoznawać swoje potrzeby i wyrażać je, para staje się miejscem uzdrowienia we wzajemnej pomocy, miejscem spełnienia i wyzwolenia.
Pary często napotykają bardzo specyficzne wyzwanie, potrzebę równowagi między potrzebą fuzji a potrzebą autonomii. Zwłaszcza, że „przez przypadek” rany i scenariusze magicznie pasują do ran drugiego.
W każdym spotkaniu mamy do czynienia z dwojgiem dorosłych, ale także dwojgiem wewnętrznych dzieci, które wzywają pomocy. Może to prowadzić do skrajnej polaryzacji: jedno boi się intymności i nieustannie dąży do dystansowania się, podczas gdy drugie żyje w strachu przed stratą. Gdy tylko pierwszy odejdzie, drugie biegnie za nim, próbując go powstrzymać wszelkimi sposobami, co bardziej przeraża pierwszego, który ucieka jeszcze dalej. Scenariusze te mają swoje korzenie w dzieciństwie obojga. Najbardziej klasycznym schematem jest tłumienie mężczyzny przez matkę, gdy był dzieckiem, oraz brak zauważanie i docenienie przez ojca dla kobiety. Aby przezwyciężyć to niemożliwe równanie, strach i jednoczesne pragnienie fuzji, oboje muszą podjąć proces inicjacji, który można osiągnąć jedynie poprzez rozpoznanie głęboko zakorzenionych wzorców relacyjnych ich dzieciństwa i cierpienia, które nadal jest obecne dzisiaj.
To wielki moment w życiu pary, gdy oboje stwierdzają, że trudności w związku są powtórzeniem scenariuszy z dzieciństwa i ich przodków. To wspaniałe zaproszenie do otwarcia serca! Bez tej otwartości scenariusze są wszechobecne i determinują każdą chwilę życia pary. Nieświadoma gra uzależnienia, strach przed byciem kochanym lub stłumieniem, generuje piekło życia związku.
Codzienne świadome poszukiwanie i ciągłe badanie tego, kim naprawdę jesteśmy, są aspektami, które prowadzą do niezbędnej autonomii. Wtedy partnerzy mogą zbliżać się do siebie ze zmniejszającym się strachem w akcie seksualnym, stając się jednocześnie coraz bardziej sobą. To jest ścieżka Tantry. Cud, spełnienie, piękno, wzajemne słuchanie, intensywność, zaangażowanie całej istoty, wzrost, pragnienie, pasja, przyjemność, intymność, życzliwość… słowa, które wyrażają potencjał wspólnego życia.
Tantrę można określić jako radosną i zmysłową medytację ważności stosowaną w życiu dwojga. Ważność na wszystkie poziomy doświadczenia, doznania, seksualność, uczucia, emocje, aktywność umysłową, komunikację… wtedy staje się to możliwe, gdy zapominamy o jakiejkolwiek idei wykonania. Zwolnij, zrelaksuj się i pozwól, by miłość się zdarzyła! Nieuchronnie seksualność staje się świętym doświadczeniem. Każda chwila jest momentem rozkoszowania się tym co jest, co się wydarza, bez żadnych szczególnych oczekiwań, w zaskoczeniu tym co spontanicznie wyłania się na spotkaniu ciał i serc. Miłość rośnie i wzrasta i zaskakuje nas na każdym kroku.
Konflikty i autentyczna komunikacja
Powszechnie mówi się, że konflikty są częścią dynamiki par. Dlaczego tak jest? Ponieważ doświadczenie wspólnego życia – zwłaszcza pieszczoty i seksualność, a także tarcia codziennego życia – wpływają na najgłębsze i najbardziej archaiczne warstwy osobowości. Wszystko, co pozostaje w nas z niezagojonych ran, uwarunkowań, konfliktów, zarówno tych które powstały w dzieciństwie, jak i te z poprzednich związków, jest reaktywowane. Często wewnętrzne dziecko krzyczy o uwagę partnera. Ile razy słyszymy: „Nie jestem twoim ojcem, nie jestem twoją matką. Oczywiście ze tak! Kiedy jesteśmy naprawdę zakochani, stajemy się ojcem, matką i dzieckiem siebie nawzajem, a jednocześnie świadomym dorosłym towarzyszem. Istotne jest, aby żyć świadomie. Możemy zostać partnerami, aby wspólnie troszczyć się o Nasze wewnętrzne dziecko i leczyć rany, które mogły zostać zadane w poprzednich związkach. Właśnie dzięki temu partnerstwu para dojrzewa. Decyzja o przystąpieniu do takiego procesu jest indywidualna, ale konieczna jest wzajemna życzliwość.
To, co ciąży na relacji pary, to co z pewnością będzie przeszkadzać, co będzie wymagało świadomości i uzdrowienia, jest suma doświadczeń każdego partnera: porażka w relacji związku Naszych rodziców, wykorzystywanie którego doznali werbalne, fizyczne lub seksualne, scenariusze rodzinne, przekonania które rozwinąłeś jako dziecko i młodzież, aby przystosować się i przeżyć. Całkowity brak miłości ze strony rodziców jest jedną z najbardziej dramatycznych rzeczy, które mogą przytrafić się dziecku, i sprawia, że spotkanie jest bardzo trudne. Tylko moc miłości otrzymana od innych ludzi niż rodzice, wujowie, ciotki, terapeuci, dziadkowie i, oczywiście, moc miłości otrzymana od partnera, może sprawić cud prawdziwego odrodzenia.
Brak
Życie pary często rozwija się na tle braku. Wszyscy oczekują, a nawet żądają od innych mniej lub bardziej świadomie, że wypełnia tę lukę. Gdy minie miesiąc miodowy, nawet jeśli radość ze spotkania generuje wiele radości, partnerzy, zwłaszcza kobiety, pozostają w rozproszonym poczuciu frustracji, trudnym do wyjaśnienia. Mężczyźni, którzy nie rozumieją, co dzieje się z ich partnerką, starają się wykonywać coraz więcej bez żadnych widocznych i odczuwalnych rezultatów zadowolenia partnera. Ci którzy doświadczają braku libido lub przedwczesnych wytrysków czują się winni
i doświadczają obezwładniającej porażki. W szczególności potrzebują zrozumienia i czułości, ponieważ niektóre kobiety, w obliczu zrozumiałej frustracji, stają się coraz bardziej osądzające i wymagające. I to jest piekielne koło… To uczucie braku wskazuje na niezdolność do słuchania siebie i rozumienia siebie w głębi bycia. Mówi także o niezaleczonych ranach z dzieciństwa. W takich warunkach nie można się zrelaksować…
Znajdź miejsce dla kobiecości, energii kobiecej
Aby wydostać się z tego zaklętego kręgu, powinniśmy zatrzymać wyścig do przyjemności, zrelaksować się całkowicie, zaakceptować to, co jest obecne tu i teraz, pozwolić naturze by zadziałała. Najbardziej brakuje przestrzeni Yin – przyjmowania. Jest to możliwe tylko we wzajemnym zaufaniu, czułości, sercu. W doskonałej seksualności jest miejsce na pasję, intensywną i dziką seksualność, która wymaga ogromnego odpuszczenia zaczepów. Powinno być także miejsce na seks delikatny, powolną i medytacyjną seksualność, nawet nieruchomą i cichą, kiedy obaj partnerzy po prostu słuchają i są w służbie życia które ich wypełnia i kieruje. W miłosnym słuchaniu centra energii, czakry, zaczynają wibrować zgodnie, a fale szczęścia rozprzestrzeniają się po całym ciele. Przyjemność seksualna staje się ekstazą, wdzięcznością, modlitwą. Mówi się, że kochankowie wchodzą do „Świątyni”. Kiedy para doświadcza tych wymiarów, partnerzy nie znają już frustracji, a seksualność ulega samorzutnemu odnowieniu w ciągu dni. Co więcej, przenika wszystkie sfery ich życia z radością i pełnią. Musimy przejść od piekielnej trylogii – braku, potrzeby i frustracji – do trylogii – ofiarowania, wdzięczności i obfitości. W pierwszej z nich brak jest na pierwszym miejscu, a wynikiem jest frustracja. W drugim, hojność jest pierwsza a wynikiem jest poczucie obfitości. Druga podąża za logiką życia jaką jest ofiarność i wdzięczność.
Komunikuj się, aby komunikować się naprawdę
W funkcjonującej tantrycznej parze komunikacja odbywa się na wszystkich poziomach bytu, fizycznym, energetycznym, emocjonalnym, intelektualnym, duchowym.
Fizycznie poprzez spotkanie ciał, obecność siebie nawzajem, zmysłowość, pieszczoty, akt seksualny…
Energetycznie przez wpół-rezonans uaktywniający się w różnych czakrach, przez obiegi i transfery energii elektromagnetycznej i informacji, jaka budzi się i uaktywnia między komunikującymi się ciałami partnerów…
Emocjonalnie, ze wszystkim, co jest stymulowane w codziennym życiu zgodnie z historią i charakterem każdego…
Intelektualnie, w przyjemności wzajemnego wzbogacania wizji świata, wspólnej refleksji, wymiany ich doświadczenia…
Kiedy wszystkie te poziomy istnieją, wymiar duchowy otwiera się spontanicznie w dzieleniu się ich poszukiwaniem sensu, medytacji i modlitw. Komunikacja staje się komunią.
Bardzo ważne jest, aby nie lekceważyć ważności mowy. W życiu pary nic gorszego niż cisza! Często seksualność jest blokowana tylko dlatego, że kochankowie nie nauczyli się mówić do siebie, co lubią, a czego nie.
Jeśli chcesz mieć pewność co do zaufania twojego partnera, zrób wszystko, aby zrozumieć, co chce ci powiedzieć, nawet jeśli ci się to nie podoba. Staranie się usłyszenia i poczucia tego, co ci mówi, nie wystarczy, musisz także upewnić się, że widzisz go i naprawdę go rozumiesz. Celem nie jest bycie zawsze w zgodzie, ale bycie parą, która „dobrze siebie słyszy”.
W przypadku trudności, szczególnie podczas kiedy obydwoje jesteście zamieszani, można użyć metody komunikacji echa poprzez systematyczne ponowne formułowanie. Na przykład: „Słyszę, że mi to mówisz …” na każde zdanie, które mówi ci druga osoba. Ton sformułowania musi być uzasadniony i złagodzony przez otwarcie serca i życzliwość, która gwarantuje sukces wymiany. To głębokie i prawdziwe słuchanie ma moc ożywienia na nowo seksualności zablokowanej przez to co zostało przemilczane i niewypowiedziane. Nagle budzi się pragnienie i rozkwita w rozkoszy, w nieopisanej ekstazie.