W zgodzie ze swą duszą
Rozmawiałam dziś z koleżanką o entuzjazmie i ‘wiedzeniu’ różnych rzeczy, którymi się w życiu zajmujemy. Jak to jest gdy coś robimy, czymś się zajmujemy i szczególnie gdy coś nowego zaczynamy. O tym, że entuzjazm człowieka jest po prostu wyczuwalny, i spięcie czyli brak entuzjazmu też… i że stwierdzenie ‘nie wiem’ nie ma sensu jeśli mówimy o wyborze kroków na naszej drodze życia. Że nigdy nie jest tak że ‘nie wiem’. Zawsze albo wiem, że TAK albo wiem, że NIE… jeśli pojawia się ‘nie wiem’ tzn że nie jest obecne TAK…
Co się pojawia jako pierwsze? Głośne, gromkie TAK odczuwalne w całym ciele i dopiero potem ewentualne wątpliwości, czy najpierw wątpliwości… bo jeśli najpierw wątpliwości to właśnie one wyjdą na powierzchnię prędzej czy później jako zaczyn który był u korzenia działania.
A jeśli najpierw gromkie TAK to potem nawet wątpliwości i przeszkody nie będą nam straszne.
To jak z miłością, albo kocham albo nie, nie da się ‘nie wiedzieć’ I gromkie TAK z ciała na początku a potem codziennie powtarzane zmienia ‘trudności’ w przygodę życia!
Wiec TAK! Żyjmy!!!!
MK